paź 23 2002

Pieprzone kilometry........


Komentarze: 2

Dzisiaj byl jak zwykle udany dzień. Pacjentka, ta która mi ostatnio odmówila spotkania, teraz sama zaczyna sie o nie upominać ;P Wieczorkiem poszedlem z ziomkiem na piffko, obgadaliśmy kwestie pólmetka, bo w końcu on idzie ze mną. W sumie dól, że żadna dziewczyna ze mną nie mogla pójść, ale powodem są oczywiście pieniądze. Wyjątkiem jest Beata, ale gdyby nie te kilometry....... ;P

Wlaśnie zrobilem sobie kanapki z dżemem, więc ide szamać :)

"Bądź czujny i gotowy na wszystko. Obstawisz za wysoko, możesz znaleźć się za nisko. To co zdaje się daleko, może okazać się blisko" - Sokól & Pele

knot : :
OliFFka
26 października 2002, 08:38
Będzie dobrze ;PPP
24 października 2002, 09:18
nio widzisz - "nie jest tak źle, chodź mogłoby być lepiej" ;p Ja wczoraj wróciłam po 24 :D ale było zajebiście. Nie czuję się dzisiaj najlepiej ...Ale ogólnie spoko. I nie było tak jak mówiłeś. Wiedziałam. Teraz już mi tego nie udowodnisz ! Ide jeszcze spać pOzDrO NaRkA !

Dodaj komentarz